W dobie obniżającego się nieustannie poziomu czytelnictwa, uczniowie sięgają zwykle do opracowań przerabianych pozycji. Czy są w związku z tym powody do zmartwień?
Nie dla lenistwa, tak dla systematyzacji wiedzy
Z całą pewnością nie jest godne pochwały, gdy uczeń korzysta z opracowania lektury, nie zaglądając przy tym do właściwej treści książki. Świadczy to wtedy wyłącznie o jego lenistwie, bądź też braku zainteresowania zadaną lekturą.
Opracowania mogą stanowić jednak wartościowe uzupełnienie wiedzy już po przeczytaniu książki. Dzięki temu możliwe jest jej lepsze usystematyzowanie oraz utrwalenie, gdyż w trakcie samego czytania nieraz zapominamy o szczegółach istotnych wątków.
Do opracowań lektur warto sięgnąć także w trakcie przygotowań do egzaminu maturalnego z języka polskiego. Tym samym w łatwy sposób można przypomnieć sobie treść oraz główne przesłanie najważniejszych pozycji książkowych.
Nie pochwalamy zatem lenistwa i pójścia na łatwiznę, jednak skreślanie opracowań w każdym przypadku wydaje się być przesadnym radykalizmem.